Świętość tuż za rogiem
Bywa, że świętość czai się tuż za rogiem. Nie na zroszonej krwią arenie, czy w mistycznym uniesieniu kamiennego klasztoru, ale w bloku lub wiejskiej chatynce. Każdy ochrzczony jest potencjalnie święty – staje się przecież członkiem świętego Kościoła, żywego ciała samego Boga. Rzecz w tym, by swojej świętości na manowcach życia nie utracić. Do świętości więc nie dążymy, ale pielęgnujemy ją w sobie, jak cenny zarodek, z którego kiedyś wyrośnie zadziwiający kwiat. Jezus, w Kazaniu na Górze przypomina […]