Historia uśmiechu
Zdjęcie, które dziś Państwu prezentuję, prowokuje do małej refleksji na temat historii uśmiechu w fotografii. Dlaczego ludzie na zdjęciach sprzed pięćdziesięciu jeszcze lat mają posępne, pozbawione uśmiechu oblicza?
Przede wszystkim, należy pamiętać o ograniczeniach technicznych. Pierwsze zdjęcie, Widok z okna przy ulicy Le Gras, wykonane w 1826r. wymagało ośmiogodzinnego naświetlania! Ludwik Daguerre dokonał rewolucyjnego ulepszenia w 1839r. – zmniejszył czas ekspozycji do “zaledwie” 15 minut. Chociaż taki czas nie stanowi problemu już problemu podczas robienia zdjęć krajobrazom, portrety nadal stanowią wyzwanie. Dlatego też ówcześni fotografowie wypracowali kilka prostych zasad: Nie rozmawiać, Nie kręcić się, Nie kichać i na wszelki wypadek – nie uśmiechać się. Uśmiech potrzebuje zbyt wielu mięśni. Ludzie mogą się zmęczyć, zmienić wyraz twarzy i zniszczyć w ten sposób dagerotyp. Nic dziwnego, że ludzie na starych fotografiach wyglądają tak poważnie – musieli bez mrugania patrzeć w obiektyw przez długi czas.
Gdy technika poszła nieco do przodu, odrębną kwestią był brak odpowiedniej opieki dentystycznej. Bez borowania i leczenia kanałowego jedynym ratunkiem dla chorego zęba było wyrwanie go! Ludzie z niekompletnym uzębieniem woleli więc na wszelki wypadek nie otwierać ust podczas sesji zdjęciowej!
Odrębną przyczyną była mała powszechność do zdjęć. Zrobienie zdjęcia było dość kosztowne i etykieta wymagała, by traktować tę czynność z należytą dozą powagi. Fotografie wykonywało się zaledwie kilka razy w życiu więc wypadało wyglądać poważnie. Poza tym, bogatsi byli bardziej skłonni do uwieczniania się a uśmiech uważany był za domenę niższych sfer!
Dopiero w połowie XX wieku fotografia stała się szybsza, tańsza i powszechniejsza a ludzie zaczęli dbać o zęby. Dodatkowo, w kolorowych czasopismach ludzie zaczęli oglądać zdjęcia uśmiechniętych ludzi a i sami producenci sprzętu fotograficznego starali się pokazywać radość fotografowania w materiałach reklamowych. Zresztą i świat się zmienił – stał się mniej formalny! I wtedy fotografowie zaczęli mówić “Say cheese”!
źródło: http://petapixel.com/2012/11/04/say-prunes-not-cheese-the-history-of-smiling-in-photographs/