Witaj Matko uwielbiona
Niepisana tradycja została ustanowiona – poniedziałek należy do muzyki ludowej!
Witaj Matko uwielbiona,
Żalem serdecznym zraniona
Gdyć Symoen sprawiedliwy
Przepowiedział miecz straszliwy
Ref. O Maryja, o Maryja
Jak wielka Twa boleść była
Miecz ten wbił Ci się do Serca
Gdy ów okrutny morderca
Zabić chciał Synaczka Twego
Lecz Bóg nie dopuścił tego.
Do Egiptu uchodzenie
Sprawiło Ci zasmucenie
Bo wśród pustyń, gór lasów,
Nie miałaś żadnych wywczasów
Wielka znowu żałość była
Gdyś Syna swego straciła
W Jerozolimskim kościele
Wylałaś tam łez tak wiele
I. Jeszcześ większą boleść miała
Gdyś ze Synem się żegnała
Kiedy szedł na mękę srogą
I miał przelać krew swą drogą
Poszedł najpierw do Ogrójca
Modlić się do swego Ojca:
Ojcze cierpię ponad siły
Chociaż jestem Syn Twój miły
Choć Nim targa straszna trwoga
Zgadza się na wolę Boga
Przyjmuje straszne cierpienie
Za świata tego zbawienie
Jakżeś w boleściach omdlała
Wtenczas, gdyś się dowiedziała
Że już Syn Twój jest pojmany
Od Judasza zaprzedany
Jak złoczyńcę związanego
Już prowadzą do sędziego
Przed Annaszem Go stawiają
I o zbrodnie obwiniają
Od bezbożnego Annasza
Prowadzą Go do Kajfasza
Fałszywe świadki zwołali
Różne winy zarzucali
Przed Piłatem Go stawili
I na nowo oskarżyli
Iże wszystek lud buntuje
Czynsz wypłacać zakazuje
Piłat w Nim nie znalazł winy
Ani też śmierci przyczyny
Do Heroda okrutnego
Odsyła Pana naszego
Tam się z Niego naśmiewali
W białą szatę go odziali
Do Piłata z Nim wracają
Aby Go skazał – wołają
kolejne zwrotki znajdziesz tu