Parafia Matki Bożej Częstochowskiej
w Mirowie Starym, diecezja radomska
  • Strona główna
  • Informacje
    • O nas
    • Aktualności
    • Ogłoszenia
    • Księża
    • Historia
      • Z dziejów parafii
      • Życiorys ks. Stachury
      • Pogrzeb ks. Bonawentury Stachury
  • Multimedia
    • galerie
    • wideo
  • Kontakt
    • Lokalizacja
  • Facebook
  • Liturgia na dziś
  • Wyszukiwanie
    • Kalendarz
    • Najpopularniejsze w ostatnim miesiącu
    • Najpopularniejsze od początku istnienia strony
    • Słowa kluczowe
cover grom

Przez las kolący i wyjące wilki

2 lutego, 2016

Z uporem maniaka wracam do ludowych tradycji, które powoli zanikają, których ślady zaledwie odnajdujemy w codziennym życiu, po których zostały oderwane od całego systemu drobne elementy. Święto Matki Boskiej Gromnicznej to kolejny ważny dzień na dawnej wsi, gdzie mieszała się autentyczna wiara z przedchrześcijańskimi obrzędami i ludowymi naleciałościami.

Wyobrażam sobie, że 2 lutego miał w czasach Boryny zapach prawdziwego wosku i brzmienie śniegu skrzypiącego pod podeszwami gospodarza niosącego płonącą gromnicę z kościoła. Baczył, by nie zgasła po drodze – z niej bowiem miał rozpalić tego dnia ogień w domu, co miało zwiastować zgodę i miłość rodzinną. Jeśli gromnica zgasła, brano to za zły omen, wróżbę rychłej śmierci jednego z domowników. Z zapaloną gromnicą, gospodarz obchodził całe obejście i dom.  W domu, jej płomieniem rysował krzyż na suficie. Przez cały kolejny rok, gromnica, jak sama nazwa wskazuje, chroniła obejście od gromu, czyli od burz. Gromnica towarzyszyła rodzinie przy każdym rytuale przejścia: chrzcie, ślubie, śmierci.

Co roku, na Matkę Boską Gromniczną dodaję okolicznościowy wiersz. Tym razem kolej na Kazimierę Iłłakowiczównę.

O Panno prześliczna, gromniczna!
Pod ogień Twój święcony,
wiszący nad woskiem gromnic,
przez las kolący i wyjące wilki,
idę bez wszelkiej obrony:
Nie módl się, ani się przyczyniaj,
ale tylko wspomnij!
Ty, coś rodziła Dziecię bez ognia i dachu,
a przez ucieczkę uszła od zamachu
i potem całe życie wyczekała w lęku
na Syna mękę…
Ty, coś chodziła między śmiertelnymi,
najbliższa ziemi i najdalsza ziemi,
mnie, płomienia szukająca w białych świecach,
od napadu zbójeckiego nie chroń,
ale mi gromnice dalekie w jutrznię
wyraźną rozniecaj,
nad mgłą szronu, nad zawisną między
chałupami sanną,
…I nie módl się, Najświętsza Panno,
Gwiazdo szczęśliwego, krótkiego konania,
nie módl się, Zorzo łask, nie osłaniaj,
tylko wspomnij.

Wspomniane wilki to nawiązanie do ludowej legendy, której spopularyzowaną wersję możemy odnaleźć w Internecie.

Dziś, z ludowej celebracji Święta Ofiarowania Pańskiego pozostało już tylko poświecenie gromnic. To taki trochę pusty gest, bez wiary, że jej światło powstrzyma gromy i wilki…

 Przez las kolący i wyjące wilki
Kliknij, by przejść do galerii

Podziel się:

  • Click to share on Twitter (Opens in new window)
  • Click to share on Facebook (Opens in new window)

Related Posts

DALL·E-2023-02-22-17.51.46-Please-draw-an-artistic-vision-of-the-act-of-Ash-Wednesday-include-ash-cross

aktualności /

Pamiętaj, człowieku…

DSC_6399-Copy

Polecamy /

Dekanalna Droga Krzyżowa po raz szósty!

DSC_8614

aktualności /

Historia zbawienia światłem, cieniem i dźwiękiem opowiedziana

‹ My, jak ptacy na wędrówce › Ostatni akord

Back to Top

© Parafia Matki Bożej Częstochowskiej 2023
Powered by WordPress • Themify WordPress Themes